Tak określam zakupy które teoretycznie nie miału mieć racji bytu...a jednak się zdarzyły. Ten tydzień był wyjątkowo owocny pod tym względem. Zawsze znajdzie się jakiś pretekst, a to darmowa przesyłka albo trzeba się pocieszyć, odstresować czy kupić w ramach nagrody dla samej siebie. Ach te baby... ;p
A teraz moje małe kolorowe skarby z Golden Rose, Flormaru i Vipery.
Recenzja koralowego lakieru niedługo powinna się pojawić, resztę zaczynam dopiero testować albo jestem w trakcie. Najbardziej ciesze się z kosmetyków Flormar, czytałam o nich dużo pozytywnych recenzji, jednak nigdy jeszcze nie miałam z nimi styczności. Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne.
Recenzja których z tych kosmetyków interesuje Was najbardziej? Miałyście już okazje używać produktów Flormar?
Rozgrzeszam Cię z zakupów - łupy są przepiękne :D
OdpowiedzUsuńWybrałaś piękne lakiery, czekam w szczególności na granat :)
Swietne rzeczy :) cudne lakiery Flormar :)
OdpowiedzUsuńfajne zakupy :D jumpik ma cudowny kolor, typowo wiosenny :D
OdpowiedzUsuń