Witam ponownie!
Kilka godzin temu wróciłam z mojej "ewakuacji" wypoczęta, pełna sił i pomysłów. Mam nadzieję, że starczy mi to na baaardzo długo. Szykuje się mała fotorelacja z wyjazdu i nieco większa z zakupów które udało mi się zrobić w drogerii dm. Czechy mieliśmy dosłownie, "za płotem", więc nie wyobrażałam sobie z tego faktu nie skorzystać!
Puki co fotografia, cykl: "Z życia wzięte - czyli odmienne pojęcie o tym, co jest niezbędne na kilkudniowy wyjazd" :D
hehe u mnie było podobnie:)
OdpowiedzUsuńznam to z autopsji :DD
OdpowiedzUsuńSamo życie :D
UsuńHah, wyjazdowy standard.;)
OdpowiedzUsuń