środa, 24 października 2012

Jesienna tęcza

O najnowszej kolekcji cieni rainbow z Inglota pisałam tutaj. W całej okazałości tęcze prezentują się tak:



Cena: 15 zł

W moim posiadaniu znajduje się nr 121R i nie ukrywam, że 125R oraz 129R też mnie kuszą :>

Jak już wspominałam we wcześniejszym poście, cienie są matowe z drobinkami.









Pigmentacja (jak to w Inglocie) dobra, choć mam wrażenie, że najjaśniejszy kolor nieco odbiega w tym aspekcie od reszty. Jest to trochę denerwujące, biorąc pod uwagę fakt, że używam go jako cień bazowy. Ale jak się nad nim popracuje to daje radę chłopach ;) Na oczętach ładnie wygląda, dobrze się w nim czuje i od razu się polubiliśmy.














Na bazie trzymają się bez problemu (przy moich tłustych powiekach, nigdy nie nakładam cieni bez bazy). Jestem zadowolona z mojego bardzo spontanicznego zakupu. Długo broniłam się przed tęczami, ale chyba wpadłam i na tej jednej się nie skończy.

A Wam się podoba idea cieni 3w1? Macie może swoich ulubieńców z najnowszej albo starej kolekcji?

5 komentarzy:

  1. Nie mam ani jednej tęczy ale chyba zainwestuję bo robią wrażenie!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Na palcach wygląda jak barwy wojenne:D A poważnie ładne i tanie, ja zawsze przeoczę takie cudeńka.

    Obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam to trio w odcieniach brązu, i jestem mega zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam 129:) jest przesuper ;))

    OdpowiedzUsuń