czwartek, 2 sierpnia 2012

Denko - lipiec 2012

Zbieranie denek i robienie dekowych postów nawet mi się spodobało. Dlatego postanowiłam wprowadzić to (w miarę możliwości) jako stały element na moim blogu. Zapraszam na kolejną porcję denek :D





Johnson&Johnson - żel pod prysznic Johnson's Be Fresh & Awaken z aromatem zielonej herbaty i bergamotki
Rzadki żel o przyjemnym, lekkim i świeżym zapachu. Denerwowała mnie nieco jego dość wodnista konsystencja i to, że kiepsko się pienił. Razem z nim kupiłam jeszcze jeden o zapachu konwalii. Nie podbiły mojego serca i raczej wątpię żebym kupiła ponownie.



Avon - Planet Spa Jedwabisty mus do ciała Prowansalska Lawenda i Jaśmin
"Mus" tak naprawdę mający konsystencję balsamu o intensywnym zapachu lawendy z fioletowymi drobinkami znikającymi po dokładnym wsmarowaniu. Zapach po kilku użyciach stał się dość uciążliwy i chemiczny (kojarzył mi się z lawendowymi wkładami do szaf przeciw molom). Drobinki wbrew pozorom mnie nie denerwowały, bo można było bez problemu wsmarować je. Skóra po mim była nawilżona, a kosmetyk szybko się wchłaniał. Niestety "mus" był bardzo niewydajny, a choć lawendę lubię, to ciężko by mi było zużyć kolejne opakowanie kosmetyku o tak duszącym i chwilowo natrętnym zapachu.



Venus - pianka do golenia dla Pań o zapachu konwalii
Bardzo wydajny produkt w śmiesznie niskiej cenie. Zapach konwalii, który pod koniec opakowania już mi się sprzykrzył. W sumie nie mam jej nic do zarzucenia. Produkt jest dobry i warty wypróbowania. Nie miałam jednak do niej wyczucia, i zawsze wydobywałam więcej produktu niż potrzebowałam. Dlatego teraz dla odmiany nawiązuję współpracę z żelem do golenia.



Ziaja - tonik ogórkowy cera normalna, tłusta, mieszana
Bardzo przyjemny produkt, podobnie jak mleczko ogórkowe z tej samej serii. Tani i łatwo dostępny. Delikatny, bez alkoholu o lekkim zapachu, idealny do odświeżania cery rano i wieczorem. Kiedyś na pewno kupie ponownie.



Inglot - chusteczki do demakijażu
Dla mnie rewelacja. Kupiłam jakiś czas temu w promocji przy kasie, zakup całkowicie nieplanowany. Chusteczki okazały się idealnym rozwiązaniem na wszelkie wyjazdy i jednodniowe noclegi poza domem. Są odpowiednio duże i dobrze nasączone. Ładnie zmywają całą twarz oraz oczy. Nad mocniejszym makijażem oczu trzeba troszkę popracować, ale mimo to nie powodują podrażnienia. Ładnie tonizują i odświeżają cerę. Co prawda nie wyobrażam sobie stosowania ich na co dzień, ale na wyjazdy, kiedy chcemy zminimalizować objętość i wagę bagażu, czy do torebki na kryzysowe sytuacje są idealne.



La Roche-Posay - Effaclar Duo
Najdroższy krem do twarzy jaki w życiu miałam. Z przykrością jednak stwierdzam, że podobne efekty mam po tańszym kremie z naszej rodzimej firmy. Krem o wyjątkowo lekkiej konsystencji, bardziej przypominający żel, szybko się wchłaniał i dobrze matowił cerę, doskonały pod makijaż. Jak dla mnie mało wydajny. Nie zauważyłam zaskakującej poprawy stanu mojej skóry spowodowanej regularnym używaniem tego kremu. Nie jest zły, ale spodziewałam się lepszych efektów za taką cenę. Nie kupię ponownie, bo tak samo sprawdza się u mnie o wiele tańszy krem z Perfecty do cery mieszanej.



Biosilk - Silk Therapy
Produkt do którego stale powracam. Niewielką ilość "wgniatam" w świeżo umyte, wilgotne włosy. Po nim są lśniące, miękkie, przyjemnie pachną i ładniej się kręcą. Muszę jednak podkreślić, że nie używam go raczej jako produkt do stylizacji włosów, a nie pielęgnacyjny. Co za tym idzie, ten efekt który otrzymuję, w zupełności mnie zadowala.



Gal - Dermogal A+E,kapsułki żelatynowe twist off
Produkt, który zużywałam bardzo długo i na temat którego wylewałam już tutaj swoje żale. Zdania na jego temat nie zmieniłam. Jedno tylko muszę przyznać, nakładany na noc, na twarz pięknie ją nawilża i wygładza...jednak mimo wszytko 3 razy się zastanowię zanim kupie go ponownie.


źródło: internet

Perfecta - Cera Zmęczona, Serum intensywnie regenerujące usuwające oznaki zmęczenia
Jakiś czas temu wrzuciłam do koszyka stojąc w kolejce do kasy w Naturze. Lubię saszetki z Perfecty, więc jak zauważyłam coś, czego jeszcze nie próbowałam, od razu przygarnęłam. Dopiero w domu przeczytałam, że jest to produkt przeznaczony dla "osób po 30 roku życia". Z racji tego, że jeszcze mi bliżej 20 niż 30, przez chwilę się zawahałam, myśląc komu to sprezentować. Potem jednak postanowiłam przetestować na sobie. I nie żałuję, bo bardzo się z tym serum polubiłam. Ma konsystencję kremu, o żółtym zabarwieniu i bajecznie cytrusowym zapachu. Używałam go jako samodzielny krem na dzień/noc w zależności od sytuacji i potrzeby. Nawilża, wygładza i rozświetla skórę, dobrze się wchłania, odświeża cerę i ujednolica koloryt. Jedyne czego nie robi to nie matuje, ale w sumie nie taka jego powinność. Serum jest tanie i wydajne, opakowanie może troszkę denerwować, ale jestem w stanie to wybaczyć. Na stałe zagości w mojej łazience.


źródło: internet

Bielenda - Ogórek i Limonka maseczka oczyszczająca + maseczka nawilżająca
Maseczka głęboko oczyszczająca jest w postaci zielonej glinki, przyjemne orzeźwiające uczucie na twarzy, wygładza, matuje i łagodzi. Jedyne co jej mogę zarzucić, że starczyła mi tylko na jedną aplikację.
Maseczka intensywnie nawilżająca
Ma postać lekkiego kremu, który szybko się wchłania i świetnie matuje pozostawiając uczucie świeżości. Przyjemny zapach i dobre efekty, maseczkę nawilżającą zużyłam jako krem na dzień, pod makijaż. Jest bardzo wydajna, starczyła mi na minimum 5 aplikacji. Na pewno kupię ponownie.



Ce Ce - Salon Algae Shampoo
Próbkę dostałam od Super-Pharm. W sumie trudno powiedzieć mi coś konkretnego na jej temat jeżeli chodzi o długotrwale stosowanie tego szamponu, bo całość zużyłam na jedno mycie. Faktem na pewno jest, że świetnie się pieni, jest dość rzadki, przyjemnie pachnie i dobrze myje włosy. Sam pełnowymiarowy szampon widziałam nie tylko z Super-Pharm ale i w Naturze. Nie jestem w stanie powiedzieć, co robi z włosami po dłuższym używaniu, sama też, nie wiem czy ta próbka zachęciła mnie do kupna tego produktu.


Miałyście któryś z tych produktów? A może któryś chcecie wypróbować? Podzielcie się opinią :)

4 komentarze:

  1. Długotrwałe stosowanie szmponu CeCe z algami poskutkowało totalnym przesuszeniem włosów, zmatowieniem i wypadaniem :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, oj.... to tego bym się po nim nie spodziewała. Dziękuję za opinię, teraz już na pewno się na niego nie zdecyduje.

      Usuń
  2. Trochę tego się nazbierało :))

    OdpowiedzUsuń