Dzisiaj przepis (właściwie "przepis" to za duże słowo, lepiej już pasuje "pomysł" lub "wykonanie") na błyskawiczne ciasta, które Wam pokazywałam miesiąc temu. Przy odpowiednim zestawie, dosłownie same się robią :D
Składniki i akcesoria:
* gotowe ciasto francuskie
* marmolada
* masło (do posmarowania blaszki)
* radełko (ale równie dobrze może być zwykły nóż)
* dodatkowa para rąk (tu doskonale sprawdziły się ręce mojego mężczyzny i ciastka faktycznie robiły się same! :D)
Ciasto kroimy mniej więcej na kwadraty tych samych rozmiarów.
I kroimy...
Nadal kroimy...
A gdy już się z tym uporamy...
Rozcinamy wszystkie kwadraty na rogach, tak jak widać na zdjęciu.
Następnie co drugi rożek zaginamy i przyklejamy na środku naszego ciastka.
Na środek kładziemy marmoladę którą dodatkowo można czymś ozdobić. (Z własnego doświadczenia odradzam użycia dżemu, który pod wpływem wysokiej temperatury podstępnie spłynie nam z ciastka, jak mi to uczynił w tym przypadku. Poprzedno użyłam marmolady co było o niebo lepszym pomysłem.)
Gotowe ciastka przekładamy na blaszkę posmarowaną wcześniej odrobina masła i wkładamy do nagrzanego piekarnika.
Pieczemy, aż ciastka się przyrumienią i gotowe!
Niby nic, a szybko, prosto i cieszy.
Smacznego! :D
No i się obśliniłam :)
OdpowiedzUsuń