niedziela, 22 września 2013

Tania kolorówka cz. 4/9

Temat kolorówki do oczu, omówiłam w poprzednich częściach. Teraz trochę uwagi poświęcę ustom.
Bardzo lubię je malować zarówno błyszczykami jak i szminkami. Jednak do pracy kiedy nie mam szans na żadne poprawki przez kilka godzin, zdecydowanie bardziej obstaję za pierwszym wariantem. I tu z pomocą przychodzą mi błyszczyki Essence, Stay with Me Longlasting Lipgloss, które już od kilku lat są dość polarnymi produktami tej firmy, jak dla mnie zupełnie zasłużenie.




Cena to ok. 10 zł za 4 ml. Są dostępne w każdej Naturze i w drogeriach gdzie znajdują się szafy Essence. Do wyboru mamy kolory od neutralnych i delikatnych beży i róży po mocne czerwienie, fiolety i fuksje. Sama posiadam 3 kolory z całej palety i każdy dobrze mi służy, choć najczęściej używam nr 02 my favorite milkshake (na zdjęciu pierwszy od lewej) którego kończę już drugie opakowanie. Następne w kolejności to fioletowo-różowy nr 06 berry me! i czerwony nr 07 kiss kiss kiss.




Błyszczyki mają przyjemny owocowy zapach, idealną kremową, delikatnie lepką konsystencję bez żadnych drobinek, dają na ustach półtransparentny błyszczący kolor ,który pięknie podkreśla usta i jednocześnie ich nie wysuszają. Ponad to nie zbierają się, nie rozmazują, nie sklejają ust i świetnie się trzymają.

Dla niektórych wadą może być dość oryginalny aplikator w kształcie biszkopta (tak, wszytko kojarzy mi się z jedzeniem :D), jedni go kochają inni nienawidzą, ja się do niego przyzwyczaiłam i nie sprawia mi już żadnych problemów.

Miałyście okazję używać używać już tych błyszczyków?

4 komentarze:

  1. Nigdy nie miałam tego błyszczyku, ale czytałam dużo dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo lubię Stay with Me, zwłaszcza wersję Milkszejk :]

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój ulubiony milkshake jest moim ulubionym tanim błyszczykiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo dobrego czytałam na temat tych błyszczyków. Odkąd mam Hebe, zawsze szafa Essence mam uzupełnioną <3 I wiem, że mimo iż nie lubię błyszczyków (za to szminki uwielbiam!) to w końcu się na nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń