Tak jak w poprzednim poście odsyłam Was do działu oczy tutaj (klik) gdzie w skrócie opisuję produkty godne polecenia. Do wcześniej polecanych kosmetyków dołączam jeszcze kilka nowych odkryć.
Max Factor kohl pencil nr 090 natural glaze - kredka o ładnym naturalnym kremowym kolorze, idealna na linię wodą oka, miękka, trwała i wydajna. Niby nic, a potrafi świetnie rozjaśnić i rozbudzić zmęczone oczy.
Maybelline Lasting Drama eyeliner w żelu nr 01 black - na obecną chwilę najlepszy eyeliner w słoiczku jaki używałam, głęboka czerń, konsystencja masełka, łatwy w aplikacji, nie wysycha w słoiczku, trwały - nie rozmazuje się, nie odbija i nie osypuje nawet przy tłustej powiece.
Lovele tusz do rzęs Curling Pumo Up - sylikonowa szczoteczka dobrze rozczesuje jednocześnie pogrubiając i unosząc rzęsy, jest trwały i nie osypuje się. Przyzwoity tusz za symboliczną kwotę.
Max Factor - 2000 Calorie Dramatic Look -świetny tusz do rzęs, jedna z nielicznych mascar o tradycyjnej spirali
którą jestem w stanie używać. Pięknie pogrubia i rozczesuje rzęsy,
trwały, nie kruszy się, nie rozmazuje.
Jutro będę szukać kolejnych potencjalnych ulubieńców w szafach z kolorówką. Co mi polecicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz