wtorek, 15 stycznia 2013

Nieplanowani

Po każdych kolejnych zakupionych paletach Sleek, mówię sobie, że to już ostatnie, że ze wszystkich jakie są dostępne, mam te które mi się podobają i więcej mi nie potrzeba. A wtedy....? A wtedy nikczemny Sleek wypuszcza kolejne palety na rynek i jak są średnie to pół biedy...gorzej kiedy tak bardzo mi się spodobają, że wyskubuję ostatnie wolne środki żeby je kupić i śnię o nich po nocy do puki ich nie dostanę. Mało tego...jestem gotowa nawet pójść na pocztę złożyć skargę na listonosza, który pomimo tego, że cały dzień byłam w domu i tak uraczył mnie awizo, nie sprawdzając nawet czy ktoś jest w domu (i to nie pierwszy raz).... A kiedy już wpadną w moje łapki, nie wypuszczała bym ich z rąk. No cóż, każdy ma jakieś skrzywienie.

Jak to zwykle przy okazji zakupów przez internet do koszyczka wpadły jeszcze inne mniej planowane drobiazgi.




A w pudełeczkach....


Chyba wszystkim doskonale znany Revlon Colorstay do cery tłustej i mieszanej nr 110 Ivory i 150 Buff


A w kolejnym...



3 zupełnie nieplanowane cudeńka.



Sleek Sparkle 2




Sleek Shangri-la collection RESPECT




Sleek Shangri-la collection SUPREME




Na razie tyle z mojej kolorowej radości. Dzisiaj rozpoczynam testowanie :>

Lubicie Sleeka?

5 komentarzy: