Przygotowując projekty denko, zdałam sobie sprawę, że są produkty które bez przerwy się w nim przewijają, kosmetyki których używam od dłuższego czasu, (od kilku miesięcy do kilku lat) i które na tyle się u mnie sprawdziły, że nie szukam ich zamienników. Są to produkty tanie (od kilku do maksymalnie 15 zł), powszechnie dostępne i często w promocjach (wtedy kupuję je w ilościach hurtowych). Dlatego postanowiłam zebrać je w jedną całość i przygotowałam serię 15 krótkich postów na temat moich tanich pielęgnacyjnych ulubieńców. Może znajdziecie wśród nich coś dla siebie ;)
Isana - żel do golenia nóg aloesowy/brzoskwiniowy
Żel jest dostępny w dwóch wariantach zapachowych: brzoskwinia i aloes (do skóry wrażliwej). Cena regularna nie przekracza 10 zł, dodatkowo często jest w promocji i oczywiście jest dostępny w każdym Rossmannie. Sam żel tworzy gęstą pianę o przyjemnym zapachu, która pięknie się rozprowadza i bardzo ułatwia sam proces golenia. Ponad to produkt jest bardzo wydajny i nigdy mnie nie podrażnił.
Szczerze chciałam, ale nie znajduję w tym produkcie żadnych wad, od kiedy kupiłam pierwsze opakowanie na spróbowanie, nic innego już nie gościło w mojej łazience z tej kategorii. Jeżeli ktoś chce być bardzo czepialski, można mieć uwagi do opakowania, jednak mi osobiście nie sprawia żadnych problemów.
Post w którym porównuję Isana z Balea oraz więcej zdjęć znajdziecie tutaj.
Używałyście? Lubicie?
Bardzo ciekawy pomysł na posty :) Czekam na kolejne :)
OdpowiedzUsuńnie uzywalam:) ostatnio udało mi sie dorwać odzywke do włosów za 1,20 3zioła:D i stosuje ją - to do wlosow,to do golenia nog:))))))))
OdpowiedzUsuńCiekawe, nie spotkałam nigdy tej odżywki :)
UsuńA ja stosuję pianki z Venus i też jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTeż próbowałam, ale forma żelu jednak bardziej mi odpowiada.
UsuńFajny pomysl na post, chetnie poznam reszte twoich ulubiencow
OdpowiedzUsuńMam ten żel i zamierzam go dzisiaj użyć po raz pierwszy, zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńKupiłam ten żel Isany brzoskwiniowy, ale jeszcze nie zaczęłam go używać. Mam jeszcze inny żel na wykończeniu ;)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję do skóry wrażliwej i był świetny. Niestety pewnego dnia się niespodziewanie skończył. ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na cykl wpisów bo mój portfel płacze :D Te żele z Rossa są faktycznie godne polecenia, chociaż ja ostatnio zamieniam je na olej/oliwkę dla dzieci :-)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z oliwką! Na pewno wypróbuję :)
Usuń