czwartek, 7 marca 2013

Upolowane, wyczekane i zdobyte

Dzisiaj nastąpiła wielka kumulacja! W ciągu jednego dnia, w moim posiadaniu znalazły się książki które, już dawno miałam na oku, albo których zdobycie graniczyło z cudem, lub na ich wydanie trzeba było poczekać. A tu proszę, nagle wszystko na raz.
Do tego, udało mi się zdobyć wypatrzoną pomadkę Rimmel nr 16. (W ogóle mam wrażenie, że to ostatnio chyba najpopularniejszy kolor, bo co jest promocja na te szminki to jej nie ma...).




Jednym słowem masa kolorowego szczęścia. Teraz przydał by mi się miesiąc wolnego, żeby zamknąć się w domu, czytać i od razu praktykować.

Znacie którąś z tych pozycji?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz